Drodzy Spoduchowcy,
załączam obiecanego Zdziechowskiego. Przeczytajcie uważnie. Wiem, że późno, za co przepraszam, ale tekst jest króki i przystępny. Zwróćcie uwagę na język, na subtelność argumentacji. Zastanócie się na tym: jaka jest w zasadzie główna teza autora? Jak ją uzasadnia? Czy zgadzacie się z jego argumentacją? Czy można ją jakoś pdwarzyć? A może to jest tylko kwestia wiary? Może w tym tekście w ogóle nie chodzi o argumentację. lecz o wiarę?
Pozdrawiam serdecznie.